Dawno mnie tu nie było, przepraszam.
Nieprzewidywalność losu.
Nigdy nie wiesz co los dla Ciebie szykuje, kiedy pójdzie Ci na rękę, a kiedy pokrzyżuje plany. Jest strasznie nieprzewidywalny i nieosiągalny. Już wydaje Ci się, że jesteś na szczycie. Dumnie kroczysz przed siebie z myślą, że teraz będzie idealnie. Nie zdążysz nawet mrugnąć gdy wszystko zaczyna się sypać. Krok po kroku twoje plany się zmieniają, już nie jest idealnie. Ambicje oraz samopoczucie drastycznie spadają. Grunt wymyka Ci się spod stóp. Wydaje Ci się, że gorzej już być nie może, a to dopiero początek. Spadasz w dół, w wielką przepaść. Próbujesz złapać się czegoś, czegokolwiek. Niestety wszystko wymyka Ci z rąk. Wpadasz w dół. Jesteś tam zupełnie sam, z problemami, przygnębieniem oraz smutkiem.Czujesz, że straciłeś już wszystko co sprawiało Ci przyjemność, że nie ma już żadnego wyjścia. Siadasz w kącie i płaczesz, tak jak ja.

Czasem przychodzi taka chwila gdy zbiorę już siły by się wydostać z tego morderczego wiru nieprzyjemności. Prostuje się i robię krok w przód, uczę się chodzić po tym całym syfie. Zaczynam się uśmiechać i być coraz bliżej wyjścia na prostą. Wtedy spada na mnie lawina kontuzji, skreślając moje sportowe szansy i marzenia. Siadam na tyłku i jestem bezsilna. Uziemiona z nowymi przyjaciółmi, gipsem i kulami.
Spinam pośladki i wiem, że nie mogę się poddać, bo nie żyje tylko dla siebie. Mam jeszcze osoby dla których warto walczyć. Osoby dla których o kulach wdrapię się na szczyt, by było dobrze. Bym mogła cieszyć się życiem razem z nimi. Nie złamią mnie liczne kontuzje, złe humorki, depresyjne myśli.Nie poddam się i stawię czoła nieprzewidywalności losu. Może następnym razem będzie on dla mnie bardziej pozytywnie nastawiony. Walczę bo mam dla kogo. Jeśli ty również masz taką osobę to się nie poddawaj. Nawet jeśli nie masz nikogo obok siebie, rób to dla siebie. Jesteś tego warty/a! :)
Bay :)
Szczera opinia mile widziana :p